Zacznę wierzyć, że pewnych tematów na lekcjach nie należy poruszać 🙁
Ostatnio na tapecie mamy sprawę Pani Doroty, wobec której toczy się postępowanie dyscyplinarne przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym dla Nauczycieli w związku z przeprowadzoną lekcją o depresji wśród młodzieży.
Pisałam o tej sprawie na blogu, a temat podjęły także gazety ogólnopolskie. Materiał na ten temat będzie również w Uwaga! TVN. Dam znać, kiedy.
Dzisiaj natomiast wygraliśmy sprawę Pana Sebastiana, który został skazany na karę nagany z ostrzeżeniem za lekcję o … edukacji seksualnej.
Stan faktyczny
Pan Sebastian jest nauczycielem historii i wiedzy o społeczeństwie w liceum. Jednym z tematów miała być edukacja seksualna.
Jednakże odmówił jej prowadzenia i uznał, że jego stanowisko jest tożsame ze skeczem z Monty Pytona „Edukacja seksualna”. Uczniowie zainteresowani tym stanowiskiem poprosili o możliwość jego odtworzenia na lekcji. Wyciągnęli więc telefony i zaczęli oglądać.
Kilka dni później do dyrektora szkoły wpłynął anonim. Wyrażono w nim oburzenie, że nauczyciel pozwala uczniom na oglądanie na lekcji Monty Pytona. Dodatkowo o takiej właśnie treści. Na nic zdały się tłumaczenia nauczyciela, że lekcja przebiegała zupełnie inaczej.
Dyrektor zawiadomił Rzecznika dyscyplinarnego, a ten wszczął postępowanie wyjaśniające wobec nauczyciela. Myśleliśmy, że Rzecznik uzna sprawę za niedorzeczną i odmówi wszczęcia postępowania.
Niestety. Co ciekawsze, Rzecznik wnosił o ukaranie nauczyciela zwolnieniem z pracy!
Postępowanie dyscyplinarne przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli
Mimo przesłuchania kilkorga uczniów, mimo obejrzenia w czasie posiedzeń Komisji przedmiotowego skeczu oraz próby wywołania poczucia humoru … nauczyciel został uznany za winnego. Został również skazany na karę z ostrzeżeniem.
Nie miało również znaczenia, że skarga do dyrektora została skierowana jako anonim. Jak również to, że tak naprawdę nikt do nikogo nie miał pretensji.
Odwoławcza Komisja dla Nauczycieli
W Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli rozprawa trwała kilkadziesiąt minut. Jakież było zdziwienie wszystkich, w tym nauczyciela p. Sebastiana, kiedy uznała go niewinnym zarzucanych mu czynów.
Na początku Komisja uznała, że nie można skazywać nauczyciela na podstawie anonimu.
Po drugie Komisja uznała, że nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.
Po trzecie Komisja uznała, że taki obrońca w postępowaniu to skarb, bo potrafi wypunktować błędy formalne postępowania.
Co i jak robić?
Zaraz usłyszę, że strach prowadzić lekcje, strach dyskutować z uczniami bądź przejawiać jakiekolwiek inne formy aktywności.
Nic bardziej mylnego. Obowiązkiem nauczyciela jest:
- rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę;
- wspierać każdego ucznia w jego rozwoju;
- dążyć do pełni własnego rozwoju osobowego;
- kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka;
- dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów.
Nie ma nic o tym, że nauczyciel ma mieć ze sobą dobrego prawnika. Choć uważam, że to powinien być obowiązek. Dla dyrektorów obowiązuje od 2019 roku.
Dlatego moim ukochanym powiedzeniem jest to:
Prawnik to jest ktoś, kogo powinieneś zobaczyć przed, aby nie mieć problemów po 🙂
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Super ciekay wpis, pozdrawiam.